Wczoraj wybrałam się z moimi przyjaciółkami
Angeliką i
Martą na całonocne oglądanie czterech części sagi Zmierzch :D
Był to mój pierwszy maraton filmowy, ale na pewno pójdę na następne.
Było naprawdę świetnie, bo przecież jak inaczej mogło być podczas oglądania fajnych filmów ze swoimi przyjaciółkami i termosem pełnym pysznej kawy ;)
Zdziwiło nas tylko to, że sala prawie w 60% była wypełniona kobietami po 50 albo 20-latkami przemycającymi piwo :D
xoxo